#1 2008-12-06 19:22:30

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Wielka Rozpadlina

Jest to ogromna góra na której rośnie mnóstwo drzew i grzybów jakieś 2 kilometry niżej leci rzeka.
Upadek stąd byłby bardzo niebezpieczny, tym bardziej że na dole są kamiennie. Na górze jest bardzo stromo.
Na środku góry jest wyrysowany średni krąg-jest to miejsce walk wojowników. Walka tutaj może nauczyć równowagi oraz szybkich natarć. Lecz za to upadek może bardzo boleć...


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#2 2009-02-21 19:18:32

Aretis

Baron, Dowódca Straży Cesarskiej

Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 85
Punktów :   
Statystyki: Si5 Int4 Mc3 Wt4 Z3 Sz3 Żyw12
Wiara: Mardorin
Rasa: Mroczny Elf
Klasa: Zbrojny
Majątek: 480 + 500 denarów
WWW

Re: Wielka Rozpadlina

Wjeżdżam na górę z moim oddziałem liczącym 30 ludzi. Mam znaleźć i ubić z rozkazu Cesarza bandę mutantów grasujących w okolicy. - Miejcie oczy szeroko otwarte. - mówię do towarzyszy.


"Ja jestem Młotem Cesarza, Jego Wolą i Biczem na zdrajców.
Żaden wróg Cesarza nie umknie przed Ostrzem Świętego Mistrza Arrka."

                                                     Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Oto Ostrze Świętego Mistrza Arrka, w języku elfów Salie'athe yl areath, Ostrze Pogromcy Demonów."

                                                          Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Wtedy Mistrz Arrka wziął miecz swojego pradziadka. Wbiegł w środek armii demonów i zaczął ciąć kolejne demony. Padały jak muchy. Wtedy przyleciał wyższy demon i stanął prze Arrką. A ten szybkim ciosem  powalił go na ziemię następnie dobił. I tak Mistrz Arkka przegonił armię Lengu i uratował miasto. Przekazał następnie miecz dowódcy Gwardii Cesarskiej, gdyż jego dziadek również nim był. Później mistrz Arkka został ogłoszony świętym. A ostrze przechodzi z jednego dowódcy Gwardii na drugiego."

                                                                                    Żywoty Świętych, Mistrz Kaller

"Posępne twarze gwardzistów zdawały się nie mieć wyrazu. Pod ich ciosami padali kolejni wrogowie. Jedni wylatywali przez barierki mostu wprost do lodowatej rzeki. Inni zaś padali na coraz większą stertę trupów jaką po sobie zostawiała Gwardia. Ich mundury były całe czerwone. Wyglądali strasznie. W pewnym momencie wrogowie zaczęli uciekać. Dowódca Gwardii Cesarskiej - Maurits później nazwany krwawym powiedział do swoich podwładnych "Nigdy więcej kurwa takiej jatki. Krew tych skurwysynów poplamiła mi mundur." Jak rozbiliśmy obóz po drugiej stronie rzeki wszyscy krzyczeli w niebo "Niech żyje Gwardia"..."

                                                                             Kroniki Wojenne, Artur z Morody

Offline

 

#3 2009-02-27 22:09:14

Ravandill

Złodziej

Zarejestrowany: 2009-02-13
Posty: 70
Punktów :   
Statystyki: Ww6,Pe5,Bd2,K3,Mc2,In3,Gb4,Re3
Wiara: Wierzę, ale nie praktykuję
Rasa: Leśny Elf
Klasa: Złodziej
Majątek: 730

Re: Wielka Rozpadlina

Siedząc na drzewie uśmiecham się do siebie...
-Ta banda idiotów traktuje tego "Wielkiego Cesarza" jak boga... Śmieszni są... Ale trudno, poglądam walkę, nie będzie przynajmniej nudno. Może im pomogę?
Skulony, ukryty na rosłym dębię, pogrążony w myślach z zainteresowaniem przyglądam się grupie wojowników i czekam na rozkwit sytuacji.

Offline

 

#4 2009-02-28 19:14:27

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

Nagle z drzew wypada grupa banitów, uzbrojeni w kusze oraz miecze. Podbiegają do was. Kilku łuczników stoi z tyłu. A rosły wojownik wyglądający na przywódce wyjmuje Rapier i czekan, i już po chwili doskakuje do udziału.


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#5 2009-02-28 21:28:22

Aretis

Baron, Dowódca Straży Cesarskiej

Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 85
Punktów :   
Statystyki: Si5 Int4 Mc3 Wt4 Z3 Sz3 Żyw12
Wiara: Mardorin
Rasa: Mroczny Elf
Klasa: Zbrojny
Majątek: 480 + 500 denarów
WWW

Re: Wielka Rozpadlina

Rzucam się na wrogów. - Za Cesarza! (jakby co to Cesarz jest półbogiem) - Wyjmuję miecz. Zaczynam ciąć wrogów.


"Ja jestem Młotem Cesarza, Jego Wolą i Biczem na zdrajców.
Żaden wróg Cesarza nie umknie przed Ostrzem Świętego Mistrza Arrka."

                                                     Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Oto Ostrze Świętego Mistrza Arrka, w języku elfów Salie'athe yl areath, Ostrze Pogromcy Demonów."

                                                          Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Wtedy Mistrz Arrka wziął miecz swojego pradziadka. Wbiegł w środek armii demonów i zaczął ciąć kolejne demony. Padały jak muchy. Wtedy przyleciał wyższy demon i stanął prze Arrką. A ten szybkim ciosem  powalił go na ziemię następnie dobił. I tak Mistrz Arkka przegonił armię Lengu i uratował miasto. Przekazał następnie miecz dowódcy Gwardii Cesarskiej, gdyż jego dziadek również nim był. Później mistrz Arkka został ogłoszony świętym. A ostrze przechodzi z jednego dowódcy Gwardii na drugiego."

                                                                                    Żywoty Świętych, Mistrz Kaller

"Posępne twarze gwardzistów zdawały się nie mieć wyrazu. Pod ich ciosami padali kolejni wrogowie. Jedni wylatywali przez barierki mostu wprost do lodowatej rzeki. Inni zaś padali na coraz większą stertę trupów jaką po sobie zostawiała Gwardia. Ich mundury były całe czerwone. Wyglądali strasznie. W pewnym momencie wrogowie zaczęli uciekać. Dowódca Gwardii Cesarskiej - Maurits później nazwany krwawym powiedział do swoich podwładnych "Nigdy więcej kurwa takiej jatki. Krew tych skurwysynów poplamiła mi mundur." Jak rozbiliśmy obóz po drugiej stronie rzeki wszyscy krzyczeli w niebo "Niech żyje Gwardia"..."

                                                                             Kroniki Wojenne, Artur z Morody

Offline

 

#6 2009-03-01 10:50:43

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

Dwóch zbójców padło od ciosów twego miecz, ale jakby już po chwili z znikąd pojawili się nowi. Szef bandy widząc siłę twoich żołnierzy gwizdnął i po chwili za drzew wyskoczyło około 15 ...d...dzieci! Były uzbrojone w pałki i drewniane kije. Za nimi pojawiło się dwóch "nadzorców" trzymających bicz.
-Dalej atakować- krzyczał mężczyzna
Ich wojownicy coraz szybciej niszczyli członków udziału ,którzy jednak ,nie byli im dłużni. Problem w tym ,że za każdego martwego pojawiali się nowi.


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#7 2009-03-01 12:18:09

Ravandill

Złodziej

Zarejestrowany: 2009-02-13
Posty: 70
Punktów :   
Statystyki: Ww6,Pe5,Bd2,K3,Mc2,In3,Gb4,Re3
Wiara: Wierzę, ale nie praktykuję
Rasa: Leśny Elf
Klasa: Złodziej
Majątek: 730

Re: Wielka Rozpadlina

Ze spokojem ładuję kuszę i staram się trafić przywódcę banitów. Po strzale powtarzam czynnośc jeszcze raz, a następnie wyjmuję oba sztylety i wskakuje w serce walki tnąc rozbójników i starając się przedrzeć do ich przywódcy, jeśli nie zginął od strzały bądź miecza jednego z wojowników Cesarza.

Offline

 

#8 2009-03-01 12:31:01

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

Nie padł, jakoś...przecież wycelowałeś. Miałeś go na muszce ,a on nagle zniknął. Już go zobaczyłeś mogłeś trafić sztyletem. Niestety drogę zablokowała ci dwójka dzieci. Jedno rzuciło się na ciebie ,a drugie podbiegło i wymierzyło ci cios pod żebro- nie był silny ,lecz bolesny. Gdyby tylko nie ten bitewny chaos...


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#9 2009-03-01 14:07:41

Ravandill

Złodziej

Zarejestrowany: 2009-02-13
Posty: 70
Punktów :   
Statystyki: Ww6,Pe5,Bd2,K3,Mc2,In3,Gb4,Re3
Wiara: Wierzę, ale nie praktykuję
Rasa: Leśny Elf
Klasa: Złodziej
Majątek: 730

Re: Wielka Rozpadlina

Odpycham dzieci, jeśli będzie potrzeba zabijam i próbuję się doszukać dowócy. - Będzie mój... - Rozglądam się po polu i oceniam jak idzie walka.

Cały czas czaję się na dowódcę.

Offline

 

#10 2009-03-01 15:44:04

Aretis

Baron, Dowódca Straży Cesarskiej

Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 85
Punktów :   
Statystyki: Si5 Int4 Mc3 Wt4 Z3 Sz3 Żyw12
Wiara: Mardorin
Rasa: Mroczny Elf
Klasa: Zbrojny
Majątek: 480 + 500 denarów
WWW

Re: Wielka Rozpadlina

- Nawracać! Nawracać! - krzyczę i wraz z oddziałem wycofuję się i szarżuje. Impet szarży przewalił kilku przeciwników. Rozglądam się i oceniam sytuację.


"Ja jestem Młotem Cesarza, Jego Wolą i Biczem na zdrajców.
Żaden wróg Cesarza nie umknie przed Ostrzem Świętego Mistrza Arrka."

                                                     Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Oto Ostrze Świętego Mistrza Arrka, w języku elfów Salie'athe yl areath, Ostrze Pogromcy Demonów."

                                                          Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Wtedy Mistrz Arrka wziął miecz swojego pradziadka. Wbiegł w środek armii demonów i zaczął ciąć kolejne demony. Padały jak muchy. Wtedy przyleciał wyższy demon i stanął prze Arrką. A ten szybkim ciosem  powalił go na ziemię następnie dobił. I tak Mistrz Arkka przegonił armię Lengu i uratował miasto. Przekazał następnie miecz dowódcy Gwardii Cesarskiej, gdyż jego dziadek również nim był. Później mistrz Arkka został ogłoszony świętym. A ostrze przechodzi z jednego dowódcy Gwardii na drugiego."

                                                                                    Żywoty Świętych, Mistrz Kaller

"Posępne twarze gwardzistów zdawały się nie mieć wyrazu. Pod ich ciosami padali kolejni wrogowie. Jedni wylatywali przez barierki mostu wprost do lodowatej rzeki. Inni zaś padali na coraz większą stertę trupów jaką po sobie zostawiała Gwardia. Ich mundury były całe czerwone. Wyglądali strasznie. W pewnym momencie wrogowie zaczęli uciekać. Dowódca Gwardii Cesarskiej - Maurits później nazwany krwawym powiedział do swoich podwładnych "Nigdy więcej kurwa takiej jatki. Krew tych skurwysynów poplamiła mi mundur." Jak rozbiliśmy obóz po drugiej stronie rzeki wszyscy krzyczeli w niebo "Niech żyje Gwardia"..."

                                                                             Kroniki Wojenne, Artur z Morody

Offline

 

#11 2009-03-01 16:35:02

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

Żołnierze wroga, na początku uciekli, ale po chwili natarli na twoich żołnierzy zdwojoną siłą. Sytuacja nie jest zbyt dobra, oni...jakby  jest ich więcej...zapełnili całe wzgórze-łatwiej ,będzie ich zepchnąć

Dzieci padły na ziemię, obolałe. Zauważyłeś dowódce...jest w tłumie dzieci, który właśnie atakowany przez dwóch silnych gwardzistów. Dzieci padają jak muchy. Nagle jeden z dzieciaków ,które pokonałeś zaatakował ciebie i wgryzł się boleśnie w twoją nogę!


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#12 2009-03-01 16:50:59

Ravandill

Złodziej

Zarejestrowany: 2009-02-13
Posty: 70
Punktów :   
Statystyki: Ww6,Pe5,Bd2,K3,Mc2,In3,Gb4,Re3
Wiara: Wierzę, ale nie praktykuję
Rasa: Leśny Elf
Klasa: Złodziej
Majątek: 730

Re: Wielka Rozpadlina

Bez większych wyrzutów obracam się i wbijam mu w bok szyi sztylet (to chyba nie wymaga testu). Ustawiam się tak, aby być za plecami przywódcy, rozpędzam, się i próbuję (oczywiście jeśli są jakieś realne szanse, a nie 10 metrowe morze dzieci) wskoczyć w tłum i wbić mu oba sztyety w boki szyi.

Offline

 

#13 2009-03-01 17:24:42

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

Przebiłeś się przez tłum dzieciaków, jeden uderzył cię pałką w nogę, lecz nie zrobiło to na tobie większego wrażenia. Mężczyzna obrócił się ...za późno. Trafiłeś go w ramię. Wypuścił z ręki topór i syknął z bólu. Po chwili jednak odepchnął cię, tak mocno, że upadłeś zgniatając jednego dzieciaka. Jednak sztylet wbił się bardzo głęboko...

Zaraz po trafieniu dowódcy zbójców w ramię ,żołnierzy zaczęło ubywać...czy to jakiś demon ?!


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#14 2009-03-01 17:50:52

Ravandill

Złodziej

Zarejestrowany: 2009-02-13
Posty: 70
Punktów :   
Statystyki: Ww6,Pe5,Bd2,K3,Mc2,In3,Gb4,Re3
Wiara: Wierzę, ale nie praktykuję
Rasa: Leśny Elf
Klasa: Złodziej
Majątek: 730

Re: Wielka Rozpadlina

Staram się odejść w jakieś spokojniejsze miejsce i natychmmiast strzelam, bełt po bełcie, dopóki nie uda mi się go zabić lub innej wyjątkowej okoliczności.

Offline

 

#15 2009-03-01 17:58:53

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

2 bełty trafiły go w ,żebro. Schyliłeś się ,aby przeładować kuszę ,ale on zniknął! co to jest to cholery!


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#16 2009-03-01 18:03:24

Ravandill

Złodziej

Zarejestrowany: 2009-02-13
Posty: 70
Punktów :   
Statystyki: Ww6,Pe5,Bd2,K3,Mc2,In3,Gb4,Re3
Wiara: Wierzę, ale nie praktykuję
Rasa: Leśny Elf
Klasa: Złodziej
Majątek: 730

Re: Wielka Rozpadlina

(tak kurwa, to jest jezus... no ja pierdole, mam go wykastrowac czy co zeby zdechl?) Rozglądam się czy nie ma go gdzieś dookoła. Jeśli nie to szukam jakiejś kryjówki dobrej i czekam aż go zauważe. CELUJĘ BARDZO DOKŁADNIE W KRTAŃ, SERCE, LUB OKO - TAK ŻEBY ZDECHŁ.

Jeśli go nie znajdę to szukam jakichkolwiek poszlak i ide za nimi. Jeśli dalej nic nie znajdę - wracam do miasta. (ale znajdę)

@ej, może ja się nie lapię w tej grze, ale to szymon czy janek decyduje co widzi, a co nie? Jeśli szymon, to czy ja mogę powiedzieć, że widzę tego rozbójnika przede mną i obcinam mu głowę?...

Ostatnio edytowany przez Ravandill (2009-03-01 18:14:44)

Offline

 

#17 2009-03-01 18:07:09

Sirmenor A'calavah

Sędzia Hrabstwa Tuk

10202902
Skąd: Obięta tajemnicą
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 74
Punktów :   
Statystyki: WW3,K3,B3,G4,I3,P2,R4,M3
Wiara: Mardorin
Rasa: Półelf
Klasa: Złodziej
Majątek: 75

Re: Wielka Rozpadlina

Po chwili ze ścieżki prowadzącej do winnicy wychodzi półelf z paroma butelkami wina, które od razu spadają na ziemię po tym jak zobaczył dosłownie rozpływającego się człowieka z dwoma bełtami w żebrach.

Offline

 

#18 2009-03-01 18:13:12

Aretis

Baron, Dowódca Straży Cesarskiej

Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 85
Punktów :   
Statystyki: Si5 Int4 Mc3 Wt4 Z3 Sz3 Żyw12
Wiara: Mardorin
Rasa: Mroczny Elf
Klasa: Zbrojny
Majątek: 480 + 500 denarów
WWW

Re: Wielka Rozpadlina

Gwardia zaczyna coraz mocniej naciskać. - Nie mają dowódcy, atakować! - padają kolejni wrogowie.


"Ja jestem Młotem Cesarza, Jego Wolą i Biczem na zdrajców.
Żaden wróg Cesarza nie umknie przed Ostrzem Świętego Mistrza Arrka."

                                                     Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Oto Ostrze Świętego Mistrza Arrka, w języku elfów Salie'athe yl areath, Ostrze Pogromcy Demonów."

                                                          Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Wtedy Mistrz Arrka wziął miecz swojego pradziadka. Wbiegł w środek armii demonów i zaczął ciąć kolejne demony. Padały jak muchy. Wtedy przyleciał wyższy demon i stanął prze Arrką. A ten szybkim ciosem  powalił go na ziemię następnie dobił. I tak Mistrz Arkka przegonił armię Lengu i uratował miasto. Przekazał następnie miecz dowódcy Gwardii Cesarskiej, gdyż jego dziadek również nim był. Później mistrz Arkka został ogłoszony świętym. A ostrze przechodzi z jednego dowódcy Gwardii na drugiego."

                                                                                    Żywoty Świętych, Mistrz Kaller

"Posępne twarze gwardzistów zdawały się nie mieć wyrazu. Pod ich ciosami padali kolejni wrogowie. Jedni wylatywali przez barierki mostu wprost do lodowatej rzeki. Inni zaś padali na coraz większą stertę trupów jaką po sobie zostawiała Gwardia. Ich mundury były całe czerwone. Wyglądali strasznie. W pewnym momencie wrogowie zaczęli uciekać. Dowódca Gwardii Cesarskiej - Maurits później nazwany krwawym powiedział do swoich podwładnych "Nigdy więcej kurwa takiej jatki. Krew tych skurwysynów poplamiła mi mundur." Jak rozbiliśmy obóz po drugiej stronie rzeki wszyscy krzyczeli w niebo "Niech żyje Gwardia"..."

                                                                             Kroniki Wojenne, Artur z Morody

Offline

 

#19 2009-03-01 18:24:44

Mardorin

Cesarz

Zarejestrowany: 2008-04-21
Posty: 398
Punktów :   
Statystyki: Nieskończoność
Wiara: Mardorin
Rasa: Półbóg, Spaczeniec
Klasa: Cesarz
Majątek: Nieskończoność

Re: Wielka Rozpadlina

Nagle dowódce Gwardii zwalił ktoś z konia..to przywódca dziwnych zbójców.Wygląda jakby nic mu się nie stało, i po chwili rzuca się na ciebie.


Przejdą bramy piekieł aby dostać się do bram niebieskich
Spadną jak deszcz aby wyzwolić się
przejdą jak zieolny ogień
Więc miecze ,kusze i Chorągwie- ruszyć czas!

Guilty as charged
But damn it, it ain't right
There's someone else controlling me
Death in the air
Strapped in the electric chair
This can't be happening to me

Who made you God to say,
I'll take your life from you?

Flash before my eyes
Now it's time to die
Burning in my brain
I can feel the flame

Offline

 

#20 2009-03-01 18:26:46

Aretis

Baron, Dowódca Straży Cesarskiej

Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 85
Punktów :   
Statystyki: Si5 Int4 Mc3 Wt4 Z3 Sz3 Żyw12
Wiara: Mardorin
Rasa: Mroczny Elf
Klasa: Zbrojny
Majątek: 480 + 500 denarów
WWW

Re: Wielka Rozpadlina

Paruje cios i kontratakuje ciosem z wypadem.


"Ja jestem Młotem Cesarza, Jego Wolą i Biczem na zdrajców.
Żaden wróg Cesarza nie umknie przed Ostrzem Świętego Mistrza Arrka."

                                                     Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Oto Ostrze Świętego Mistrza Arrka, w języku elfów Salie'athe yl areath, Ostrze Pogromcy Demonów."

                                                          Aretis "Pogromca Mutantów", Dowódca Gwardii Cesarskiej       

" Wtedy Mistrz Arrka wziął miecz swojego pradziadka. Wbiegł w środek armii demonów i zaczął ciąć kolejne demony. Padały jak muchy. Wtedy przyleciał wyższy demon i stanął prze Arrką. A ten szybkim ciosem  powalił go na ziemię następnie dobił. I tak Mistrz Arkka przegonił armię Lengu i uratował miasto. Przekazał następnie miecz dowódcy Gwardii Cesarskiej, gdyż jego dziadek również nim był. Później mistrz Arkka został ogłoszony świętym. A ostrze przechodzi z jednego dowódcy Gwardii na drugiego."

                                                                                    Żywoty Świętych, Mistrz Kaller

"Posępne twarze gwardzistów zdawały się nie mieć wyrazu. Pod ich ciosami padali kolejni wrogowie. Jedni wylatywali przez barierki mostu wprost do lodowatej rzeki. Inni zaś padali na coraz większą stertę trupów jaką po sobie zostawiała Gwardia. Ich mundury były całe czerwone. Wyglądali strasznie. W pewnym momencie wrogowie zaczęli uciekać. Dowódca Gwardii Cesarskiej - Maurits później nazwany krwawym powiedział do swoich podwładnych "Nigdy więcej kurwa takiej jatki. Krew tych skurwysynów poplamiła mi mundur." Jak rozbiliśmy obóz po drugiej stronie rzeki wszyscy krzyczeli w niebo "Niech żyje Gwardia"..."

                                                                             Kroniki Wojenne, Artur z Morody

Offline

 
Smocze ziele
Zioło Czerwonej wiśni

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.027 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.filary.pun.pl www.bakuganbatllemisztrz.pun.pl www.kuxklan.pun.pl www.gsm-java.pun.pl www.poke-arena.pun.pl